TURKMENISTAN Aszchabad i mania wielkości

Sierpień 2024 rok

Turkmenistan to jeden z najbardziej ekscentrycznych krajów, które miałam przyjemność zwiedzać. Nie zawaham się tu użyć słowa ekscentryczny, bo rzeczywiście jest inny od wszystkich pozostałych. W wielu aspektach zaskoczył mnie swoimi bogactwem na pokaz, pompatycznością, złotymi pomnikami, próżnością i futurystyczną marmurową architekturą, a drugiej strony szczycąc się tym, że największą atrakcją turystyczną jest przypadkowa dziura w ziemi ziejąca ogniem.  

Turkmenistan jest jedną z największych potęg gazu ziemnego na świecie i dzięki temu obywatele mają zapewniony bezpłatny dostęp do gazu, wody, soli, paliwa i prądu, co wcale nie znaczy, że ludzie czują się tu szczęśliwi. Znaczne bezrobocie, niskie płace, korupcja oraz przymusowa praca przy zbiorach bawełny, przyczyniają się do problemu sporej emigracji młodych ludzi szczególnie do Rosji. W tym roku wprowadzono egzaminowanie obywateli Turkmenistanu z języka rosyjskiego podczas kontroli paszportowej. Przy niedoskonałej znajomości języka przez podróżnego jest on zatrzymywany w kraju, pomimo posiadaniu zaświadczeń o przyjęciu na zagraniczne studia, czy zgodę z wojskowej komendy uzupełnień. Według najnowszych doniesień prasowych nawet do kilkudziesięciu osób dziennie, najczęściej młodych, nie dostaje pozwolenia na opuszczenie Turkmenistanu.

Turkmenistan administracyjnie podzielony jest na 5 wilajetów i wydzielone miasto Aszchabad na prawach wilajetu. Każdy z pięciu wilajetów ma swój symbol, który możemy zobaczyć na fladze narodowej, pomnikach, budynkach państwowych, dywanach, a na banknotach kończąc. Wszystko to ma świadczy o jedności narodu turkmeńskiego. Oznacznikami wilajetów są symbole pochodzące z XVII wieku, w których można znaleźć odzwierciedlenie związanych z tymi terenami atrybutów takich jak jurta, rolnictwo, łodzie, konie, bawełna, zimowe nakrycie głowy kobiet i rzeka Amu-daria.

Aby lepiej zrozumieć współczesną politykę Turkmenistanu warto zapoznać się z historią poczynań kolejnych prezydentów tego państwa.

Kult jednostki czyli prezydenci Turkmenistanu po 1991 roku.
  • Saparmyrat Nyyazow – prezydent w latach 1991-2006. Wystawił sobie niezliczoną ilość złotych pomników, a urzędy były pełne jego portretów. Dzień jego urodzin był świętem narodowym, a sam Nyyazow przyjął tytuł Turkmenbaszy, czyli „ojca wszystkich Turkmenów”, zaś komisja historyków ustaliła, że jest on w prostej linii potomkiem Aleksandra Wielkiego. Był fanem sygnetów wysadzanych drogimi kamieniami oraz autorem księgi Ruhnamy, którą musiał umieć na pamięć każdy urzędnik, uczeń, a nawet osoba zdająca egzamin na prawo jazdy. Przywódca wprowadził długą listę trudnych do zrozumienia dekretów w tym zakaz posiadania psów, ponieważ mają „nieprzyjemny zapach”, zakaz publicznych koncertów, opery, baletu i cyrku ponieważ są „nieturkmeńskie”. Wprowadził własny kalendarz nazywając dni i miesiące imionami członków najbliższej rodziny. Słowo chleb zamienił na Gurbansoltan od imienia swojej matki. Rozwiódł się z żoną Muzą, ponieważ nie miała turkmeńskich korzeni. Wyjechała z dziećmi do Moskwy i tam mieszka do dzisiaj.
  • Gurbanguly Berdimuhamedow prezydent w latach 2007 – 2022. Stomatolog z wykształcenia z dbałości o uzębienie mieszkańców, wprowadził całkowity zakaz palenia papierosów. Zlikwidował część złotych pomników poprzednika, a część przeniósł w inną mniej reprezentacyjną lokalizację. Podjął kroki w stronę powolnego odejścia od kultu swego poprzednika i międzynarodowej izolacji kraju. Zezwolił na dostęp do nieocenzurowanego Internetu w stolicy. W 2015 roku odsłonił w Aszchabadzie swój 15-metrowy pomnik konny, pokryty 24-karatowym złotem i niezwykle podobny do pomnika Piotra I w Petersburgu. Jako pasjonat jeździectwa, otrzymał od parlamentu honorowe tytuły – Narodowego Hodowcy Koni oraz Mistrza Jeździectwa. Pomimo, że dwa lata temu ustąpił ze stanowiska na rzecz syna, to nadal jest „szarą eminencją” rządu. Jego żona Ogulgerek po raz pierwszy pokazała się publicznie w 2021 roku. W  2022 roku została odznaczona tytułem „Zasłużonej Tkaczki Dywanów Turkmenistanu” za wieloletnią pracę w fabryce dywanów w mieście Gokdepe.  
  • Serdar Berdimuhamedow syn poprzedniego prezydenta objął stanowisko w 2022 roku. Wszechstronnie wykształcony i znający kilka języków. Od 2022 roku w trosce o bezpieczeństwo, kobiety mają zakaz prowadzenia samochodów. W 2023 roku podpisał ustawę, która zapewniła jego ojcu Gurbanguly Berdimuhamedowi  i członkom jego rodziny immunitet prawny i szereg innych korzyści.  Prezydent jest żonaty od 2001 roku, ale  nic nie wiadomo o imieniu i wykształceniu jego żony, krążą jedynie pogłoski, że ma na imię Ogulgerek. I nikt nie dyskutuje na temat fryzury, sukienki czy tego co powiedziała czy zrobiła pani prezydentowa.

Przejście graniczne

drogą lądową jest przeżyciem samym w sobie. Autokar podwozi nas pod samą granicę Uzbecką, którą mają otworzyć o godzinie 8:30. Spory tłumek ludzi stoi już przed bramą na pełnym słońcu, spokojnie oczekując na otwarcie przejścia granicznego. Pogranicznicy niespiesznie schodzą się do pracy i wreszcie otwierają przejście około 8.50. Teraz już tylko pieczątka w paszporcie i opuszczamy Uzbekistan. Kolejnym etapem jest przejście około 200 metrów do placyku w pełnym słońcu, oczywiście bez żadnego zadaszenia.  Co jakiś, bliżej nie określony czas przyjeżdża niewielki rozklekotany, biały autobusik z podartą tapicerką i popękanymi szybami, żeby  zabrać nas do odległego o kilometr budynku granicy turkmeńskiej. Żadna kolejka nie obowiązuje i żeby wsiąść trzeba stoczyć niewielki „bój”, ale kiedy udaje się to całej naszej grupie satysfakcja jest ogromna. Niewielki budynek w którym gromadzi się tłum turystów oczekujących na otrzymanie wizy turkmeńskiej, ale najpierw trzeba zrobić badanie na COVID, co jest raczej kompletną fikcją. Dosyć kosztowną fikcją, ponieważ trzeba zapłacić 50 $. W pokoju siedzi dwóch poważnych panów w białych fartuchach. Jeden sprawdza na liście, drugi macha patyczkiem w okolicy nosa niby pobierając wymaz, którego wyniku i tak nigdy nie poznamy. Wszyscy oczywiście są zdrowi, więc możemy przekroczyć granicę. Niestety okazuje się, że właśnie zepsuł się skaner twarzy w związku z tym przez kolejne trzy godziny czekamy w gorącym (około 400C), nieklimatyzowanym pomieszczeniu na naprawienie urządzenia. Wreszcie aparat zostaje cudownie naprawiony i totalnie zmęczeni, ale niezwykle szczęśliwi wchodzimy do Turkmenistanu. Tam czeka na nas autokar i ruszamy w dalszą podróż.

O toaletach na granicy trudno wspominać, żeby nie psuć sobie humoru. Czynna jedna kabina, w której jest dziura w podłodze i nawet wcale mnie już nie zdziwił brak papieru toaletowego, mydła czy takiego luksusu jak bieżąca woda.

Otrzymanie wizy Turkmeńskiej nie jest wcale takie proste. Wiza turystyczna przyznawana jest wyłącznie osobom, które wcześniej zarezerwowały wycieczkę z przewodnikiem po kraju. Rzadziej wydawane są wizy tranzytowe, ważne do 5 dni, tym osobom, które mogą udowodnić potrzebę przejazdu przez kraj drogą lądową lub powietrzną w trakcie podróży.

Port lotniczy w Aszchabadzie

Otwarte w 2016 roku lotnisko jest bardzo nowoczesne i może obsłużyć do 14 milionów pasażerów rocznie. Budynek lotniska szczyci się największym dachem z aluminium o bardzo nietypowej geometrii odzwierciedlającej lądującego sokoła i jest bardzo ciekawym rozwiązaniem architektonicznym. Terminal zbudowany ze szkła na stalowych konstrukcjach z elewacją z białego kamienia. Powierzchnia sufitu sali odlotów wytłoczona w różne skomplikowane formy, od rozet po owalne kształty i wzory wywodzące się z turkmeńskiej kultury. Całość kosztowała 2,3 miliarda dolarów. Lotnisko wpisane jest do księgi Guinnesa ponieważ jest to największy budynek na świecie w kształcie ptaka.

Tutaj odprawa przebiega sprawnie i bez problemowo.

ASZCHABAD

Stolica Turkmenistanu wybudowana na pustyni, może się poszczycić największą na świecie liczbą – 543 budynków obłożonych białym marmurem o łącznej powierzchni ponad 4,5 mln metrów kwadratowych i w tej konkurencji nie mają sobie równych. Ogromne przestrzenie, futurystyczne, monumentalne budynki, przepych, złote pomniki, szerokie jezdnie, a jednocześnie brak widocznej aktywności życiowej tego miasta, to wszystko robi niesamowite wrażenie. Wszystko wygląda jakby było zrobione na pokaz, gdyż większość muzeów, miejsc godnych zobaczenia, czy kompleksów sportowych jest zamknięta i nie dostępna ani dla mieszkańców miasta, ani dla turystów.

Budownictwo mieszkaniowe ciężkie i masywne z wieloma elementami architektury socrealizmu. Monumentalne, symetryczne bez polotu i fantazji oraz bez balkonów i tarasów. Według statystyk na jednego mieszkańca Aszchabadu przypada prawie 20 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej.

Budynki użyteczności publicznej można podzielić na dwa rodzaje. Jedne w stylu pałaców muzułmańskich z licznymi kolumnami i kopułami, drugie bardzo nowoczesne ze szkła i stali. W niektórych budynkach można zauważyć formalizm architektoniczny, czyli kształt budynku odpowiada jego funkcji, na przykład budynek wyglądający jak otwarta książka to Ministerstwo Edukacji, gmach z kulą Ziemską na dachu to Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Każdy budynek użyteczności publicznej ma duży, czytelny napis jaki urząd mieści się wewnątrz.

Ze względu na wysokie temperatury panujące w mieście większość przystanków autobusowych jest klimatyzowana.

Stolica Turkmenistanu lubuje się w stawianiu pomników na każdym rondzie.

Nocą Aszchabad jest oświetlony różnokolorowymi światłami.

Arkadag

Zaledwie 30 kilometrów od Aszchabadu powstaje nowe inteligentne miasto Arkadag (mocodawca)od przydomka prezydenta Gurbanguły Berdimuhamedowa. Budowę rozpoczęto w 2019 roku, a zakończenie ma nastąpić w 2026 roku. Arkadag, to oczko w głowie byłego już prezydenta. Miasto Arkadag zajmuje powierzchnię 1002 hektarów i jest zaprojektowane dla 64 000 osób lub 11 652 gospodarstw domowych. Koszt inwestycji wynosi 5 miliardów dolarów. Wszystkie domy są z białego marmuru z zielonymi dachami, szerokie jezdnie, wspaniałe place, parki, fontanny i ogrody. Na centralnym placu jest złoty pomnik ukochanego konia prezydenta. Na nowoczesnym stadionie trenuje najlepsza drużyna świata w piłce nożnej, która nie zaznała porażki w prawie 40 meczach rozgrywek ligowych. Cóż z tego, że miasto świeci pustkami, a kogo to obchodzi. Taki właśnie jest Turkmenistan.

Kompleks Pamięci Ludu – Halk Hakydasy Memorial Complex

Kompleks upamiętniający poległych obywateli Turkmenistanu położony na zboczu góry w południowo zachodniej części Aszchabadu. Początkowo niektóre pomniki znajdowały się w innych częściach miasta, ale w latach 2012-2014 z inicjatywy prezydenta Gurbanguly Berdimuhamedowa przeniesiono je do nowo utworzonej lokalizacji o nazwie  Halk Hakydasy (Pamięć Ludu), który wraz z sztucznie nawadnianym parkiem, klombami, fontannami, alejkami i schodami zajmuje powierzchnię około 65 hektarów. Oczywiście pusto, oprócz 10 pań z zapałem myjących pomnik i 3 znudzonych wojskowych pełniących wartę nie widać nikogo więcej.

Pomnik trzęsienia ziemiMonument Ruhy Tagzym

W październiku 1948 roku Aszchabad nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,3 w skali Richtera. Zginęło około 200 tysięcy osób, a miasto zamieniło się w wielkie gruzowisko.

Pomnik przedstawia byka z brązu o wysokości 10 metrów, jako nieokiełznaną potęgę natury, który na swoim grzbiecie unosi pękniętą na skutek trzęsienia kulę Ziemską pochłaniającą setki istnień ludzkich. Ze szczeliny wyłania się Matka Ziemia która ostatnimi desperackimi ruchami rąk ratuje cudowne, złote dziecko, które w przyszłości zostanie prezydentem Turkmenistanu i poprowadzi swój naród do pełnego dobrobytu. Rzeczywiście pierwszy prezydent Saparmyrat Nyýazow wtedy ośmioletni chłopiec jako jedyny z całej swojej rodziny przeżył ten kataklizm. W projektowaniu pomnika wykorzystano starożytną legendę o potężnym byku trzymającym Ziemię na rogach, a jego ryk jest słyszalny jako podziemne odgłosy trzęsienia ziemi.

Pomnik poległych w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (1941-1945) – Glory Memorial

Do 2014 roku nosił nazwę Wieczny Płomień lub pomnik Wiecznej Chwały i składał się z czterech strzelistych filarów o 27 metrowej wysokości. Po przeniesieniu do kompleksu pamięci pomnik uzupełniono o piąty filar, aby reprezentowane były wszystkie wilajety. Filary wykonane z ciemnoczerwonego kamienia zgrupowane są razem tworząc wrażenie jedności i siły. U podstawy filarów płonie wieczny ogień upamiętniający poległych na polach bitew, a przed pomnikiem stale pełniona jest warta przez dwóch żołnierzy stojących w przeszklonych budkach.

Pomnik bitwy pod Geok Tepe 1881

Bitwa pod Geak Tepe była głównym wydarzeniem w rosyjskiej kampanii mającej na celu podbój plemienia Turkmenów, które miało doprowadzić do kontroli Imperium Rosyjskiego nad większością terenów obecnego Turkmenistanu. Po ciężkich walkach Rosjanie zdobyli fort i wymordowali około 20 tysięcy obrońców twierdzy, oszczędzając 5 tysięcy kobiet i dzieci. Do dzisiaj bitwa jest wspominana jako dzień żałoby narodowej, a opór często jest cytowany jako źródło dumy narodowej.

Muzeum wojny – Watan mukaddesligi

Duży budynek, łukowato okalający kompleks pamięci, którego ściany pokryte są płaskorzeźbami obrazującymi ważniejsze wydarzenia historyczne Turkmenistanu na przestrzeni wieków. Wewnątrz sale poświęcone martyrologii narodowej – archiwalne zdjęcia, dokumenty, makiety, diorama bitwy, mundury i uzbrojenie. Niestety muzeum było tymczasowo niedostępne.

Park i Pomnik Niepodległości – Independence Monument

Pomnik Niepodległości został zbudowany w 2001 roku upamiętniając 10 rocznicę niepodległości kraju.

Inspiracją projektu budynku stanowiącego podstawę Pomnika Niepodległości był tradycyjny turkmeńskimi namiot (jurta) i tradycyjne nakrycie głowy noszone przez turkmeńskie dziewczęta. W budynku znajdują się sale wystawowe, w których eksponowane są ważne dzieła sztuki przedstawiające historię Turkmenistanu, niestety zamknięte. Przed muzeum w białych budkach żołnierze pełnią wartę honorową, zmiana warty następuje co godzinę.

Pomnik stanowi 91-metrowa wieża z żelbetu oraz 27-metrowa złota konstrukcja stalowa na szczycie wieży, wraz z tarasem widokowym o średnicy 10 metrów (niedostępnym).  Biała marmurowa, 118-metrowa kolumna oparta na kopulastej konstrukcji, czyni ją jedną z najwyższych budowli w mieście Całość otoczona parkiem z kaskadowymi fontannami, zajmuje teren o powierzchni 8,5 hektara. Wokół budynku muzeum rozlokowane są posągi 19 znanych postaci z historii Turkmenistanu: sułtanów, filozofów, pisarzy, poetów oraz przywódców religijnych.

W parku ustawionych jest dodatkowo 27 figur bohaterskich przywódców wojsk turkmeńskich, a wśród nich w centrum złoty pomnik idącego Saparmyrata Nyyazowa otoczonego złotymi, pięciogłowymi orłami. Na terenie parku można zobaczyć również pomnik księgi Ruhnamy.

Arka (Łuk) Neutralności – Neutrality Monument

Początkową lokalizacją pomnika było centrum miasta, ale po śmierci Saparmyrata Nyyazowa został przeniesiony na obrzeża miasta. Początkowo posąg prezydenta obracał się tak, żeby zawsze miał twarz zwróconą w stronę słońca. Po przeniesieniu Arki, mechanizm się popsuł i były wódz narodu nie porusza się.

Inspiracją Łuku Neutralności był stabilny turkmeński trójnóg, używany do trzymania kotła, pod którym rozpala się ogień. W projekcie trójnóg został przekształcony w trzy szeroko zakrzywione pylony połączone dyskami i pierścieniami o różnych średnicach i grubościach. Na szczycie wieży, na  wysokości 83 metrów znajduje się 12-metrowa złota rzeźba Saparmyrata Nyyazowa na tle powiewającej flagi. Łuk Neutralności  łącznie ma 95 metrów wysokości. Po bokach pylonów umieszczone są szklane windy, którymi można wjechać na taras widokowy na wysokości 70 metrów. Między pierwszym poziomem, na którym była restauracja, a tarasem widokowym, pylony połączone są pięcioma identycznymi pierścieniami z brązu, które zawierają wzory charakterystyczne dla każdego z pięciu wilajetów.

Oczywiście wszystko pięknie wygląda w teorii, ale windy są nieczynne, restauracja nieczynna, taras widokowy nieczynny, tak więc tą szklano-marmurową kompozycję możemy oglądać wyłącznie z zewnątrz i z poziomu ziemi.

Meczet Turkmenbaszy Ruhy, znany również jako  Meczet Gypjak

Meczet zbudowany w Gypjak na przedmieściach Aszchabadu, rodzinnej miejscowości dyktatora Turkmenistanu, Saparmyrata Nyyazowa otwarto 22 października 2004 roku. Budowę zlecił sam prezydent Nyyazow przygotowując uroczystości na wypadek do swojej śmierci. Meczet miał być największy na kontynencie azjatyckim, lśniący włoskim marmurem i złotymi kopułami. Pobliskie mauzoleum, w którym spoczął pierwszy prezydent w 2006 roku jest miniaturową wersją meczetu. Ogromna sala modlitewna może pomieścić 10 000 pielgrzymów, z czego 7000 mężczyzn na parterze i 3000 kobiet na drugim piętrze. Pod meczetem znajduje się podziemny parking z miejscami dla 400 samochodów, a całość kosztowała ponad 100 milionów dolarów.

Meczet jest bardzo kontrowersyjny. Na ścianach umieszczono fragmenty Koranu, na równi z cytatami z  Ruhnamy (Księga Duszy), pseudo-duchowego przewodnika po życiu Nyyazowa, a nad głównym wejściem do meczetu wyryty jest napis „Ruhnama jest najświętszą księgą, a Koran jest księgą Allaha”. Tuż przed śmiercią Nyyazow wyjaśnił, że rozmawiał z Bogiem i może potwierdzić, że każdy, kto przeczyta Ruhnamę trzy razy, będzie miał zagwarantowane miejsce w niebie. Wielu muzułmanów nadal jest oburzonych na to, że Ruhnama jest traktowana jako równorzędna z Koranem. Ortodoksyjni muzułmani uważają te inskrypcje za bluźnierstwo. Całość jest przyczyną ignorowania przez wiernych świątyni i jest rzadko odwiedzana poza oficjalnymi uroczystościami

Podczas mojego pobytu w Aszchabadzie, meczet był remontowany, fontanny nie działały i można było jedynie popatrzeć przez szpary w płocie na ten wystawiony samemu sobie pomnik manii wielkości.

Meczet Ertugrula Gaziego lub Meczet Artogrula Gaziego 

Wybudowany w 1996 roku jeden z największych meczetów w Aszchabadzie i Turkmenistanie, nazwana na cześć Ertugrula Gaziego, ojca Osmana I, który był założyciela Imperium Osmańskiego. Meczet jest symbolem historycznym i kulturowym Turkmenistanu. Zaprojektowany i zbudowany przez tureckiego architekta meczet ma typowy styl osmański i jest bardzo podobny do „Błękitnego Meczetu” w Stambule.

Meczet pełni również funkcję centrum działalności kulturalnej i edukacyjnej. Na terenie znajdują się: biblioteki, sale lekcyjne i sale wykładowe, gdzie odwiedzający mogą pogłębić swoją wiedzę na temat nauk islamskich, historii i sztuki. Na terenie często odbywają się wystawy i wydarzenia kulturalne.a

Pomnik rowerzysty – Bicycle Monument

Pomnik na środku ronda poświęcony aktywności rowerowej mieszkańców Turkmenistanu. Na wielkiej kuli Ziemskiej z jednej strony jest ogromna mapa Turkmenistanu, gałązki oliwne, świadczące o pokojowym nastawieniu oraz kilka pozłacanych koni rasy achał-tekińskiej. Na drugiej stronie kuli mapa z zaznaczonymi różnymi trasami szlaku jedwabnego, z której wynika, że wszystkie trasy wiodły przez Turkmenistan, a poniżej złota karawana wielbłądów z psem na końcu.

Pomnik ma symbolizować przyjazny dla środowiska transport oraz zdrowy i aktywny tryb życia. Podobno co roku tysiące osób rozpoczyna masową przejażdżkę rowerową z pod tego pomnika ulicami białej, marmurowej stolicy Turkmenistanu.

Trochę mnie to zadziwiło, ponieważ podczas kilkudniowego pobytu w Aszchabadzie, na szerokich i pustych ulicach nie zauważyłam ani jednego rowerzysty. Nie wyobrażam sobie również turkmeńskich kobiet odzianych w obcisłe trykoty dosiadających rowery.

Pomnik konia achał-tekińskiegoAkhalteke Monument

Od 1992 roku, w każdą ostatnią niedzielę kwietnia w Turkmenistanie uroczyście  obchodzony jest Dzień Konia. Pomnik, na którym dziesięć złotych rumaków wyglądających jakby właśnie wybiegły na łąkę, symbolizuje głęboką więź Turkmenów z tymi zwierzętami . Koń Achał-tekiński uznawany jest za jedną z najstarszych i najbardziej cenionych ras koni na świecie, a jednocześnie jest nierozłącznie spleciony z tożsamością narodu. Współczesna nauka tego kraju czci konia achał-tekińskiego jako żywą relikwię ich historii. Turkmenistan jest jedynym krajem w Azji Środkowej, w którym spożywanie końskiego mięsa jest całkowicie nielegalne i grozi wysokimi karami. Decyzją prezydenta powołane jest Ministerstwo do Spraw Koni odpowiedzialne za rozwój, popularyzację i doskonalenie rodzimych ras koni, a przede wszystkim konia achał-tekińskiego. Konie i wyścigi konne to jedna z największych pasji Gurbangulego Berdimuhamedowa. To właśnie z rozkazu byłego prezydenta buduje się w kraju hipodromy, zakłada szkoły jeździeckie, buduje pomniki koniom. Spośród około 70 książek napisanych przez byłego przywódcę kilka poświęconych jest koniom. W tym (2024) roku przywódca wydał rozporządzenie zmuszające pracowników budżetówki do oglądania wszystkich wyścigów konnych przez cały sezon, który trwa od 20 czerwca do jesieni, a gonitwy odbywają w każdy weekend.

Narodowe Muzeum Turkmenistanu – National Museum of Turkmenistan

Wielki i imponujący budynek z białego marmuru i ciosanego kamienia naznaczony jest neoklasycystycznymi elementami architektonicznymi. Błękitne kopuły na dachu świadczą o tożsamości kulturowej budynku. Szerokie schody prowadzą do dużych, pozłacanych drzwi wejściowych, otoczonych wysokimi białymi kolumnami ze złotymi akcentami. Po obu stronach schodów stoją dwa zespoły wysokich postumentów, każdy zwieńczony złotymi, pięciogłowymi orłami. Od strony ulicy na pojedynczych kolumnach umieszczone są złote pegazy wzbijające się do odlotu. Na środku placu przed muzeum stoi ogromny maszt flagowy, mierzący 133 metry wysokości, który jeszcze nie tak dawno szczycił się mianem najwyższego masztu flagowego na świecie.

Jedno z nielicznych muzeów dostępnych dla turystów i prawdziwa duma Aszchabadu. Cały parter poświęcony jest dwóm poprzednim prezydentom i ich osiągnięciom. Większą część  znajdują się zdjęcia prezydenta Gurbanguly Berdimuhamedowa wykonującego wiele różnych czynności, w tym zbierającego plony ze swoimi obywatelami, ścigającego się samochodami, czytającego książki z dziećmi, uprawiającego sport i spotykającego się ze światowymi przywódcami. Jest tu również książek z bardzo różnych dziedzin, napisanych przez prezydenta, który na wszystkim się zna. Berdimuhamedow był z wykształcenia stomatologiem, dlatego projekt Ministerstwa Zdrowia nie wiadomo dlaczego był niezwykle podobny do zęba trzonowego. Czegoż to się nie robi żeby przypodobać się pryncypałowi.

Na pierwszym piętrze bogata kolekcja starożytnych artefaktów ze wszystkich stanowisk historycznych i archeologicznych Turkmenistanu. W 9 salach wystawione są kolekcje poświęcone kolejnym okresom historycznym. W muzeum znajduje się ponad 500 tysięcy eksponatów począwszy od narzędzi krzemiennych z przed 50 tysięcy lat, po słynne ręcznie tkane dywany z barwionej wełny owczej i uznanych za  najwspanialsze arcydzieła sztuki narodowej Turkmenistanu. W tym największy dywan wykonany przez 46 tkaczek w ciągu pół roku, o powierzchni 266 m2 i wadze jednej tony.

Jedna z ekspozycji poświęcona jest pracom archeologicznym, które były prowadzone w Starej Nisie rezydencji partyjskich królów z dynastii Arszakidów. Marmurowe posągi, srebrne przedmioty z tej twierdzy są wybitnymi przykładami sztuki ściśle związanej z tradycjami hellenistycznym, a wśród nich niezwykła kolekcja starożytnych naczyń (ryton) z kości słoniowej służących do picia wina przy uroczystych okazjach.

W muzeum było bardzo dużo pań w strojach regionalnych pilnujących kolejnych stanowisk ekspozycji oraz nas chyba jedynych zwiedzających tego dnia ten przybytek kultury narodowej. Kilka wind, którymi można byłoby wjechać na wysokie pierwsze piętro jest opieczętowanych i niedostępnych dla nikogo.

Pałac Ślubów –  Bagt Koshgi (Światynia Szczęścia)

Centralnym elementem budynku jest duża (32 metry średnicy), odbijająca światło kula, wykonana jest z ciemnego szkła. Po każdej z czterech stron kula otoczona jest ośmioramienną gwiazdą, częstym motywem zwłaszcza w architekturze islamskiej. Budynek widoczny jest chyba z każdego miejsca w mieście. Całość usytuowana na kilku piętrowej dużej platformie, na którą z każdej strony prowadzą szerokie schody. Biała marmurowa fasada, ozdobiona jest misternymi rzeźbami, motywami dekoracyjnymi i napisami w języku turkmeńskim. Wnętrza przytłaczają ogromną ilością błyszczących marmurów, pozłacanych kolumn, złotych balustrad i innych złoconych ornamentów.  W nocy pałac świeci się jak choinka na wszystkie możliwe landrynkowe kolory i rzeczywiście sporo amatorów nocnych zdjęć przyjeżdża w to miejsce z całego miasta.

Oczywiście obejrzenie wnętrza budynku i kuli dla turystów nie jest możliwe, ale mimo to udało mi się ponieważ na parterze trwały przygotowania do wesel i organizatorzy pozwolili mi zajrzeć do środka.

Pałac szczyci się wieloma salami bankietowymi i miejscami recepcyjnymi, z których każda emanuje atmosferą elegancji i romansu. Z dostępnego informatora wynika, że dobrze wyposażone przestrzenie stanowią idealne tło dla ślubów, ceremonii zaręczynowych i innych radosnych uroczystości.

Wszystko jest rzeczą gustu. Pałac Ślubów kompletnie mi się nie podobał. Przefajnowany, pełen przepychu bez grama kameralności, zimny, bezduszny i bez klimatu. Futurystyczny klocek z okiem Saurona w środku postawiony na ogromnym postumencie.  No, ale o gustach się nie dyskutuje.

Pomnik Księgi Ruhnama

Pomniki przedstawiające napisaną przez pierwszego prezydenta Saparmyrata Nyyazowa, wprawdzie półanalfabetę książkę zatytułowaną Ruhnama (Księga Duszy), zawierającą zarówno szczegóły autobiograficzne, jak i elementy o charakterze historycznym, a wszystko nie koniecznie mające coś wspólnego z prawdą historyczną. Dzieło to zawierające również przemyślenia na temat turkmeńskiej tożsamości było niezwykle ważne dla funkcjonowania rządowej administracji w czasie prezydentury Nyyazowa. Część zawiera rady jak Turkmeni powinni żyć i pracować, co powinni jeść, jak się ubierać. Zaleca też by wszyscy się do siebie uśmiechali bowiem uśmiech to błogosławieństwo Allaha.Perfekcyjna znajomość oraz pomyślne zdanie egzaminu ze znajomości Ruhnamy umożliwiało objęcie rządowej posady, zdanie matury lub otrzymanie prawa jazdy. Ruhnama była również obowiązkową lekturą w szkołach i na wyższych uczelniach.

Największa wersja betonowej księgi została usytuowana w stołecznym Parku Niepodległości na pozłacanym podwyższeniu, w otoczeniu licznych fontann. Za życia prezydenta Nyyazewa, księga otwierała się co pół godziny, a z głośników nadawane były fragmenty tego „wiekopomnego dzieła”. Po śmierci autora mechanizm się zepsuł i do dzisiaj nie ma odpowiedniego specjalisty, który potrafił by to naprawić. Książkę przetłumaczono na ponad 40 języków oraz w rosyjskiej satelicie umieszczona na orbicie.

Ścieżka zdrowia Serdara w parku Kopet dag

Bardzo dobrze widoczna ze wzgórza Starej Nisy. Rewelacyjny pomysł pierwszego prezydenta Saparmyrata Nyyazowa na krzewienie kultury fizycznej i podnoszenie kondycji podległego aparatu administracji państwowej.  Ścieżka zdrowia to ośmiokilometrowe schody na szczyt góry Kopet dag. Raz do roku prezydent zmuszał pracowników biurowych, ubranych w marynarki, spodnie, białe koszule z krawatem i buty nie koniecznie trekkingowe do wbiegania na szczyt po schodach. Dostępne źródła nie informują ilu „sportowców” nie przeżyło tej formy rekreacji, ale ci którzy dobiegli jako pierwsi byli sowicie wynagradzani. Pomysłodawca ze względu na liczne zajęcia i chore serce przylatywał na szczyt helikopterem, rozdawał nagrody i uścisk dłoni, a następnie odlatywał.

Park Inspiracji – Vikham

W centrum miasta, w otoczeniu starych drzew, wzdłuż sztucznego wodospadu obsadzonego kwiatami znajduje się promenada spacerowa. Między drzewami ustawione są liczne rzeźby przedstawiające wybitnych turkmeńskich oraz muzułmańskich poetów, filozofów, twórców muzyki narodowej, myślicieli i uczonych od starożytności do współczesności. Główna aleja parku ma 2,5 kilometra długości, a cały park otwarty w 2010 roku, zajmuje prawie 6 hektarów.

Centrum Kultury i Sztuki Alem – Alem Cultural and Entertainment Center

Metalowa konstrukcja ma wysokość 95 metrów, a na szczycie ozdobiona jest iglicą o wysokości 17 metrów. Diabelski młyn zwany Alem co oznacza „Wszechświat” ma średnicę 47 metrów. W klimatyzowanych, sześcioosobowych wagonikach podróżujemy przez 20 minut, wykonują cały obrót wokół osi Diabelskiego młyna. W tym czasie możemy podziwiać panoramę miasta, chyba najciekawszą po zachodzie słońca, kiedy budynki mienią się wszystkimi kolorami tęczy. Tłumów nie ma, kiedy przychodzimy, ogromny mechanizm zostaje uruchomiony specjalnie dla nas. Alem oczywiście wpisał się do księgi Guinnessa w dziedzinie największy na świecie diabelski młyn w zamkniętej przestrzeni.

Stara Nisa – Old Nisa – Nusay

Około 18 kilometrów od Aszchabadu położona jest pierwsza stolica imperium Partów, znana jako Stara Nisa, która funkcjonowała od III wieku p.n.e. do III wieku n.e.. Twierdza o kształcie rozciągniętego pięciokąta otoczona była murem z 43 prostokątnymi wieżami strzelniczymi. W obrębie miasta znajdowały się dwa zbiorniki zapatrujące w wodę pitną całą osadę. Budowle w Nisie wzniesiono z glinianej cegły suszonej na słońcu, a kolumny z cegły palonej. W ruinach odkryto kamienne i ceramiczne podstawy kolumn, elementy terakotowe oraz marmurowe gzymsy i reliefy. Sklepienie było drewniane pokryte mieszanką gliniany ze słomą. Wykopaliska archeologiczne ujawniły bogato zdobioną architekturę, ilustrującą funkcje domowe, państwowe i religijne. Niestety dalszymi pracami archeologicznymi Turkmenistan nie jest zainteresowany.  Miasto-twierdza położona była skrzyżowaniu ważnych osi handlowych i strategicznych stanowiąc potężną barierę dla ekspansji Rzymu. Jednocześnie służąc jako ważny ośrodek komunikacyjny i handlowy między wschodem a zachodem i  północą a południem.

W skład zespołu pałacowo-świątynnego wchodziły takie pomieszczenia jak: sala okrągła, o średnicy 17 metrów, przeznaczona na cele religijne, ozdobiona licznymi figurami oraz nakryta kopułą, sala czerwona, sala kwadratowa, sala tronowa oraz pomieszczenia mieszkalne i nekropolia.

Niewielką część artefaktów wykopanych na terenie Nisy można oglądać w Narodowym Muzeum  Historii.

Hotel Yyldyz

Jeden z najlepszych hoteli w Turkmenistanie. Położony u podnóża gór Kopet dag. Pokoje z jedną ścianą przeszkloną od sufitu do podłogi oferują zapierającą dech w piersiach panoramę miasta Aszchabad od świtu do nocy. W języku turkmeńskim „Ýyldyz” oznacza „Gwiazdę”, która jest widoczna praktycznie z każdej części Aszchabadu.  Hotel zbudowany w 2013 roku, ma 155 pokoi, 24 piętra i wysokości 107 metrów. Do budowy wieżowca wykorzystano około siedmiu tysięcy ton stali i ponad 14 tysięcy metrów kwadratowych szkła. Budynek ma kształt kropli wody. Całkowita powierzchnia wynosi 50 620 metrów kwadratowych. Otaczający teren ma powierzchnię około 8,5 hektara. Konstrukcja ma wysoki stopień odporności sejsmicznej.

To już koniec moich opowieści o złoto-marmurowym Turkmenistanie i samo uwielbiających się prezydentach oraz ich nie pohamowanej manii wielkości, gdzie wszystkie wyścigi konne musi wygrać były prezydent. Jeżeli zdarzy mu się spaść z konia podczas gonitwy, to nie ma problemu, wyścig się powtarza. Przecież nikt inny nie powinien być pierwszy. Ukochany koń prezydenta też ma swój rekord w księdze Guinnessa – najszybciej na świecie przeszedł 10 metrów na tylnych nogach do tył.

W wyborach prezydenckich głosuje na jedynego słusznego wodza prawie 99% społeczeństwa. Nastoletnie dziewczęta obowiązkowo badane są „na dziewictwo”, kobiety pozbawione są prawa samodzielnego prowadzenia samochodu, nawet nie powinny być w jednym pojeździe z niespokrewnionym mężczyzną. Ponad 60% kobiet zgadza się z prawem do przemocy domowej z powodu odmawiania współżycia lub nieumiejętności kulinarnych.

Czy rzeczywiście jest to kraina szczęśliwości dla wszystkich mieszkańców, tego nie wiem i pewnie się nie dowiem, ponieważ po tym wpisie nigdy już nie dostanę prawa wjazdu do tego kraju.

Na pewno warto było zobaczyć i na pewno nie wszystko da się opowiedzieć słowami.

Dla chętnych można obejrzeć program rozrywkowy znanego satyryka Johna Olivera:

Dziękuję, że jesteś ze mną :).

Mam nadzieję, że zainteresował Cię mój wpis.

Czy chcesz zadać jakieś pytanie? Może napisać coś miłego? A może masz jakieś uwagi do tekstu ?

Śmiało, poniżej możesz to zrobić!

Jeśli podobał Ci się ten wpis, możesz udostępnić go znajomym. 

Dziękuję

Ola

Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku, dzięki której możesz być na bieżąco z moimi wpisami z kolejnych podróży.

www.facebook.com/seniorturysta1

4 komentarze

  1. To najlepszy tekst jaki czytałem o Turkmenistanie, jednym z trzech najbardziej zamkniętych państw świata. Podziwiam zdjęcia z zakazanych miejsc. Filmy z prezydentem bezcenne, zwłaszcza na wyścigach konnych 🙂

  2. Olu, nic dodać, nic ująć! Bardzo dziękuję Ci za jakże bliskie moim osobistym odczuciom podsumowanie wrażeń z pobytu w Aszchabadzie ! W pełni się zgadzam, że jest to miejsce, które warto zobaczyć na własne oczy, bo czegoś takiego nigdzie indziej się nie doświadczy. W pierwszym momencie jest efekt „wow’, a im dłużej się zgłębia to miejsce, tym bardziej robi się jakoś tak nieswojo… Twoje rzetelne i wzbogacone mnóstwem smakowitych szczegółów opisy, przywołują te obrazy z pamięci i wzmagają efekt „przeżyjmy to raz jeszcze”. Gratuluję fotek z miejsc teoretycznie zakazanych ! 😉
    Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy relacji z podróży… 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *