PERU Nazca – geoglify i koguty

czerwiec 2022

Jedna z podstawowych atrakcji w Peru. Między innymi po to poleciałam do Peru, żeby na własne oczy zobaczyć te niezwykłe rysunki na ziemi. Kto nie słyszał o płaskowyżu Nasca i niesamowitych geoglifach ?

Geoglify to rysunki, wyżłobione rowki lub ułożone kamienie tworzące rysunek lub wzór dużych rozmiarów na ziemi. Na świecie występują w kilku miejscach, ale te z Nasca zdecydowanie przewyższają wszystkie pozostałe. W Nasca występuje płaska skała, która wietrzejąc przybrała szaro rdzawą barwę. Niestety zanim zorientowano się, że płaskowyż pokrywają geoglify wybudowano szosę panamerykańską, bezpowrotnie niszcząc niektore rysunki. Na poniższym zdjęciu (mapie) świetnie widać płaskowyż, na którym znajdują się geoglify.

Erich von Däniken przyczynił się do rozsławienia tego miejsca opisując w jednej ze swoich książek i wysnuwając teorie o działalności istot pozaziemskich, które w ten sposób oznaczały miejsca swoich lądowań na naszej planecie. Książkę przetłumaczono na wiele języków i przyniosła ona oprócz sławy ogromne pieniądze,  które podobno bardzo szybko przegrał w kasynie.

Miasteczko Nasca liczyło sobie w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, a więc zaledwie 50 lat temu około dwóch tysięcy mieszkańców, obecnie liczy siedemdziesiąt. Na tak szybki wzrost ludności wpływ miało kilka czynników.

Po pierwsze rozwój turystyki i całe zaplecze z tym związane. Budowa lotniska,  gdyż jest to jedyny sposób zobaczenia geoglifów w pełnej okazałości. Rozwój bazy hotelowej i gastronomicznej oraz wszystkiego co jest z tym związane w szerokim tego słowa znaczeniu.

Po drugie zwiększenie wydobycia w lokalnych kopalniach rud żelaza oraz powstające nielegalnie kopalnie złota.

Po trzecie Nasca to miejsce w którym odbywają się walki kogutów. Wprawdzie są one w Peru urzędowo zabronione, ale nie wątpliwe jest to miasto, w którym od rana na pewno obudzi nas chór przekrzykujących się kogutów. Walki odbywają się za zamkniętymi drzwiami, są bardzo brutalne i krwawe, ale zwycięzca turnieju otrzymuje niebagatelną nagrodę w kwocie 15 000 USD. Najważniejszy turniej z najwyższymi nagrodami odbywa się w sierpniu. Hodowcy otaczają swoje koguty szczególną troską odpowiednio karmiąc i szkoląc do walk.

Kultura Nasca powstała 400 lat p.n.e. i trwała do 200 roku n.e. Wiek kultury Nasca określono na podstawie wypalanych naczyń ceramicznych zdobionych rysunkami. Na rysunkach niejednokrotnie można było zobaczyć wojownika Nasca z małymi główkami przytroczonymi do pasa. Podczas prowadzonych wojen z pośród pojmanych jeńców zabijano najlepszych,  a ich głowy odpowiednio konserwowano i za włosy przywiązywano do pasa.  Uważano,  że cała mądrość ofiary przeniknie do posiadacza pasa. Pozostali jeńcy byli wykorzystywani do robienia geoglifów, które są rowkami o głębokości 60 cm, a ciągnącymi się dziesiątki lub setki metrów.

Nasca wyznawali wiarę,  że jak przyszedłeś na świat, tak powinieneś odejść do matki Ziemi, dlatego ciała zmarłych były składane do grobu w pozycji embrionalnej.

Wykazywali się bardzo wysokim poziomem budowy systemów nawadniających. Kopali studnie i podziemnymi kanałami łączyli je w celu wyrównania poziomów wody.

Wchodząc na lotnisko jest się zważonym, aby odpowiednio rozłożyć ciężar pasażerów w samolocie. Następnie przechodzi się kontrolę torebek i już można lecieć. Samolot, którym leciałam była to Cesna Caravan dziesięciomiejscowa. Każdy z pasażerów ma dostęp do okna i bardzo dobrą widoczność. Lot trwa 35-40 minut.

A oto nasz plan. Kolorem żółtym zaznaczona jest trasa przelotu samolotu oraz geoglify, ktore możemy zobaczyć.

Z wysokości świetnie widać wszystkie rysunki na ziemi,  a nawet jest ich znacznie więcej niż te które są ogólnie znane takie jak małpa, koliber czy jaszczurka. Podczas lotu samolotem przez niewielkie okienka  bardzo trudno jest uchwycić dobre ujęcia. Samolot leci dosyć szybko, nadlatuje nad geoglify z dwóch stron, aby każdy mógł wszystko dobrze zobaczyć i albo się patrzy żeby zobaczyć albo robi zdjęcia. Obie te czynności na raz niestety nie wychodzą, ale coś tam udało mi się uwiecznić. Wszyscy bardzo rozemocjonowani wysiadamy z samolotu i jeszcze długo dyskutujemy, na temat, co kto widział.

Niewątpliwie zobaczenie płaskowyżu i geodlifów Nasca przeszło moje oczekiwania, ale trzeba to zobaczyć na własne oczy.

Dziękuję, że jesteś ze mną :).

Mam nadzieję, że zainteresował Cię mój wpis.

Czy chcesz zadać jakieś pytanie? Może napisać coś miłego? A może masz jakieś uwagi do tekstu ?

Śmiało, poniżej możesz to zrobić!

Jeśli podobał Ci się ten wpis, możesz udostępnić go znajomym. 

Dziękuję

Ola

Zapraszam do obserwowania mojej strony na Facebooku, dzięki której możesz być na bieżąco z moimi wpisami z kolejnych podróży.

www.facebook.com/seniorturysta1