POLSKA – Podlasie

Mielnik – Koterka – Góra Grabarka – Drohiczyn.

wrzesień 2024 r.

Ciepły wrześniowy weekend ze słoneczną pogodą ostatnich dni lata okazał się wspaniałym tłem do jednodniowej wycieczki na Podlasie.

Jeżeli kiedykolwiek mielibyście ochotę na eksploracje Podlasia, najlepiej to zrobić w towarzystwie pana Rafała Jaworskiego – licencjonowanego przewodnika, który o Podlasiu wie chyba wszystko. Kocha to co robi, potrafi w sposób fascynujący opowiadać o miejscach, które odwiedzamy, wykazuje się niezwykłą cierpliwością względem uczestników wycieczki, a nawet potrafi w plecaku znaleźć Ducha Puszczy. Jeżeli chcemy spędzić niezapomniane chwile na Podlasiu, to namawiam do skontaktowania się z Rafałem, a na pewno się nie zawiedziecie.

Więcej o wycieczkach po Podlasiu na stronie https://vivatpodlasie.pl/ Telefon do Rafała Jaworskiego – 502 296 405

Mielnik:

Winnica KOROL – zwiedzanie i degustacja

Prywatna winnica pana Mikołaja Korola założona w 2010 roku liczyła początkowo 20 winorośli. Obecnie winnica zajmuje 6 hektarów, odmian białych i czerwonych. Winorośl daje dobre owoce przydatne do produkcji winiarskiej, wbrew powszechnemu przekonaniu, że w tej części Polski nie ma korzystnych warunków do tego rodzaju upraw. Największa liczba godzin słonecznych, niezwykle żyzna gleba oraz odpowiednia wilgotność powietrza stwarzają idealne warunki do otrzymania gron z dużą zawartością cukru. Państwo Mikołaj i Marta Korolowie opowiadają i oprowadzają po winnicy oraz pomieszczeniach, w których produkuje się wina. Na koniec wizyty degustacja różnych win i krótka lekcja jak je odróżniać.

Mielnik

Cerkiew pod wezwaniem Narodzenia Bogarodzicy

Mielnik jest najstarszą parafią prawosławną na Podlasiu. Pierwsze informacje o cerkwi można znaleźć w Ipatewskich kronikach z 1260 roku. Pod koniec XIV wieku w Mielniku funkcjonowały dwie prawosławne cerkwie i podzieliły miasto na dwie parafie. W czasie II wojny światowej zniszczeniu uległa dzwonnica oraz na skutek bombardowania zawalił się dach, konstrukcja ścian uległa naruszeniu. Obecny budynek wzniesiony na wzgórzu zorientowany jest w kierunku wschodnim, ponieważ wyznawcy prawosławia oczekują nadejścia Chrystusa ze wschodu (paruzja). Na dachu umieszczonych jest pięć kopuł z czego największa uosabia Chrystusa, natomiast cztery mniejsze ewangelistów. W cerkwi liturgia odprawiana jest w języku starocerkiewnosłowiańskim. Podczas naszej wizyty w Mielniku odbywały się uroczystości święta parafialnego  Narodzenie Najświętszej Marii Panny oraz święta liturgia.

Wzgórze zamkowe

Sztucznie ukształtowane wzgórze pochodzące z XI-XII wieku,  wznoszące się około 80 metrów ponad poziom Bugu. Na zboczach zachowały się fragmenty murów wzniesione z kamieni polnych. Pierwsze wzmianki o Zamku Mielnickim pochodzą z XIV wieku, kiedy pełnił funkcje obronną, strzegąc zachodnich granic państwa litewskiego. Na zamku gościli  polscy królowie, a w 1501 roku podpisany tutaj został akt Unii Mielnickiej (przywilej mielnicki) ograniczający znacznie władzę królewską na rzecz senatu i praktycznie wprowadzający w Polsce republikę  oligarchiczno-arystokratyczną z odwoływalnym królem stojącym na czele senatu. Ze szczytu góry roztacza się wspaniała panorama na dolinę Bugu.

Ruiny kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy

U podnóża wzgórza zamkowego stoją ruiny kościoła parafialnego pod wezwaniem Świętej Trójcy ufundowanego prawdopodobnie przez Wielkiego Księcia Witolda w 1420 roku. Kościół wielokrotnie był burzony, a następnie odbudowywany. W 1915 roku uległ zniszczeniu podczas pożaru, a w czasie II wojny światowej mury częściowo rozebrano, co naruszyło konstrukcję całości. Pozostałe ruiny świadczą, że budynek był wybudowany w stylu gotyckim z ostrymi łukami i pionowymi oknami o wysokich, wąskich kształtach. Odpadający tynk odsłania mury wykonane z czerwonej cegły i kamieni polnych, łączonych zaprawą cementową. Ciekawostką jest, że kościół posiadał ogrzewanie podłogowe. Obok kościoła stoi parterowy budynek plebanii wzniesionej w drugiej połowie XVIII wieku. Dwukrotnie przebudowywana w XIX i XX wieku, przejściowo służyła jako salka katechetyczna.

Plac Tadeusza Kościuszki – dawny Rynek

Średniowieczny gród Mielnik leżał przy szlakach handlowych z Gdańska do Lwowa oraz z Wilna do Krakowa. W XI i XII w. znajdował się pod władzą ruskiego księcia Daniela Szwarny, a w XIV i XV w. pod panowaniem litewskim. Od XVI w. należał do Korony. Do połowy XVI w. miasto rozwijało się pomyślnie. W tym czasie mieszkało tu ok. 1500 osób, działały 2 cerkwie, 2 kościoły, 20 sklepów, 5 młynów; eksploatowano znajdujące się na tym terenie złoża kredy. Podczas najazdu szwedzkiego z 1655 r. miasto zostało zniszczone i mimo wysiłków nie wróciło już do dawnej świetności. Rynek zawsze stanowił centralne miejsce miasta, na którym stały stragany, odbywał się handel, a wokół stały domy zamożniejszych mieszkańców miasta. Obecnie Rynek (plac Kościuszki) jest pięknie zaprojektowany jako  ozdoba miasta i stanowi miejsce wypoczynku wyposażone w urządzenia rekreacyjne i fontannę

Budynek dawnej Synagogi

Pierwsze wzmianki o społeczności pochodzenia żydowskiego pochodzą z XV wieku. W XVIII wieku Żydzi stanowili 6%, a sto lat później już 40% mieszkańców Mielnika.

Jednym z budynków stojących tuż przy byłym Rynku jest stara, drewniana synagoga. Synagoga została zbudowana w pierwszej połowie XIX wieku. Podczas II wojny światowej hitlerowcy spustoszyli i zniszczyli synagogę. Po wojnie budynek gruntownie odnowiono i przebudowano z przeznaczeniem na prywatny dom mieszkalny.

Góra Rowska, odkrywkowa kopalnia kredy

Odkrywka w Mielniku jest jedyną na terenie Polski czynną kopalnią tego typu. Do połowy XX wieku kreda była tu wydobywana ręcznie. Ze specjalnie utworzonego tarasu widokowego można oglądać rozległą dziurę w ziemi z otoczoną tarasowymi zboczami oraz koparki wybierające kredę.

Kreda była wydobywana w tym miejscu już w XVI wieku. Kreda jest odmianą wapienia, który dzięki lekkości i porowatości łatwo poddaje się obróbce. Od wielu lat kreda wykorzystywana jest przy produkcji farb, ceramiki i cegiełZ czasem zaczęto ją również wykorzystywać w przemyśle chemicznym, farmaceutycznym i kosmetycznym. Obecnie wydobywa się tu około 80 tysięcy ton kredy rocznie, z czego większość przetwarzana jest na miejscu, w nowoczesnym zakładzie.

Koterka

Cerkiew pod wezwaniem Ikony Matki Bożej Wszystkich Strapionych Radość

Cerkiew położona tuż przy granicy Polski i Białorusi. Historia postawienia cerkwi w tym miejscu jest długa i związana z objawieniem się Matki Bożej (15 czerwca 1852 roku) miejscowej chłopce Eufrozynie Iwaszczuk na uroczysku Koterka. Kobiecie, która zbierała szczaw, zamiast udać się do cerkwi w dniu świątecznym ukazała się Maryja i oznajmiła, że nie po to są ustanawiane święta by w tym dniu pracować. Zapowiedziała także, że grzechy mieszkańców wsi zostaną ukarane morowym powietrzem. Eufrozyna Iwaszczuk udała się do proboszcza w Tokarach i opowiedziała o swoim widzeniu. Proboszcz, aby upamiętnić to wydarzenie wystawił krzyż na uroczysku Wkrótce zaczęli przybywać liczni pielgrzymi i pojawiły się liczne informacje o cudownych uzdrowieniach.

Przez kolejne lata trwały długie dyskusje czy wydarzenie w Koterce było cudem, czy nie. Natomiast z roku na rok przybywało coraz więcej pielgrzymów. W 1909 roku władze kościoła prawosławnego uległy prośbom pielgrzymów i proboszczów sąsiednich cerkwi wydały zgodę na budowę nowej cerkwi na uroczysku Koterka. Cerkiew jest drewniana i pomalowana na niebieski kolor, a obok jest wiata, w której znajduje się otoczone kultem cudowne źródełko.

Święta Góra Grabarka

Cerkiew pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego.

Święta Góra Grabarka jest miejscem, do którego od stu­leci podążają pielgrzymi wyznania prawosławnego. Święte miejsce zasłynęło w 1710 roku podczas epidemii cholery, która dotknęła te tereny. Mieszkańcowi Siemiatycz objawiło się w czasie snu, że jedynym ratunkiem przed zarazą jest pójście na pobliskie wzgórze z krzyżem i modlenie się. Wierni poszli za tym wskazaniem, każdy niósł krzyż i się modlił, a przebywając na wzgórzu pili i przemywali się wodą z cudownego źródełka. We­dług kroniki siemiatyckiej parafii ratunek od choroby znalazło wówczas ok. 10 tys. ludzi. W podzięce Bogu za cud zbudowano na tym miejscu drewnianą kapliczkę Przemienienia Pańskiego. Cerkiew była przebudowywana, remontowana i upiększa­na, aż dotrwała do 1990 roku, kiedy to podpalona spłonęła doszczętnie. Nowa cerkiew została wyświęcona w 1998 roku. Wokół świątyni ustawione są tysiące krzyży mniejszych, większych i całkiem dużych, a każdy z nich jest świadectwem wiary przynoszonej na górę przez pielgrzymów. Najliczniejsze pielgrzymki przybywa­ją na Świętą Górę na święto Przemienienia Pańskiego przypadające na 18-19 sierpnia.  

Na Grabarce znajduje się monaster żeński Świętych Marty i Marii, a także 3 klasztorne cerkwie: Przemienienia Pańskiego, Ikony Marki Bożej „Wszystkich Strapionych Radości” i refektarzowa – Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy. Główna cerkiew klasztorna (Przemienienia Pańskiego) jest jednocześnie świątynią parafialną.  Monaster, cerkwie oraz dwa Domy Pielgrzyma (drewniany i murowany) tworzą osadę Grabarka-Klasztor. Na terenie osady znajduje się również prawosławny cmentarz.

Cudowne źródełko

U podnóża znajduje się cudowne źródełko, które ocaliło pijących z niego wodę od epidemii cholery w 1710 roku. W 1910 roku w dwusetną rocznicę cudu, zbudowano okrągłą wiatę, a w 2010 roku studnię otoczono niewielką, otwartą budowlą o białych ścianach, przypominająca kaplicę i nakrytą cebulastą kopułą zwieńczoną złotym krzyżem prawosławnym.

Sklep z pamiątkami

Drohiczyn: 

ZAGUBEK

Zagubek – Nadbużański Ośrodek Promocji Produktu Lokalnego mieści się w budynku nawiązującym do drewnianej architektury Podlasia. Wewnątrz jest bardzo nowoczesną przestrzenią w której zlokalizowana jest sala wystawowa, pokój zagadek, kuchnia przygotowana do organizowania warsztatów kulinarnych oraz sklep z lokalnymi produktami. Zagubek powstał dzięki wsparciu samorządu województwa i dofinansowaniu z funduszy unijnych.

Podczas naszej wizyty uczestniczyliśmy w warsztatach, podczas których własnoręcznie przygotowaliśmy regionalne danie (zagubek). Świetnie się bawiąc, udało nam się uformować zagubki odpowiedniego kształtu. Po ugotowaniu zasiedliśmy przy dużym wspólnym stole i zjedliśmy wykonane przez nas pyszne regionalne danie podlaskie. 

Dla tych, którzy nie lubią gotować można wejść do pokoju zagadek i spędzić czas rozwiązując różne łamigłówki.

Można również obejrzeć wystawę drewnianych rzeźb lokalnego artysty Lucjana Boruty

Muzeum Kajakarstwa

Podlaskie rzeki od lat utrzymują się na szczycie listy najpiękniejszych szlaków kajakowych. Dlatego trudno się dziwić, że właśnie w Drohiczynie w 2013 roku powstało Muzeum Kajakarstwa. Początkowo mieściło się w niewielkim drewnianym domu, a od 15 lipca 2020 roku posiada nowoczesną, przestronną siedzibę, w której znalazło miejsce ponad 100 eksponatów, w tym ponad 20 kajaków polskich i zagranicznych z których najstarsze pochodzą z lat 50-tych i 60-tych. Wśród eksponatów znajduje się również osprzęt kajakarzy, kapoki, wiosła, wydawnictwa, pamiątki i inne przedmioty związane z turystyką kajakową. W budynku jest mini kino, multimedialna wystawa zdjęć, a także jedyny w Polsce symulator pływania kajakiem i centrum testowe kajaków..

Ciekawostką jest to, że w Drohiczynie organizowany jest największy spływ kajakowy w Polsce  „500 kajaków”. Impreza organizowana jest od 2013 roku i odbywa się na Bugu, co roku w pierwszych dniach sierpnia.

Drohiczyn, to bardzo ciekawe miasto ze względu na swoją prawie tysiącletnią historię i znaczenia jakie odegrał w dziejach Polski. Wartych zobaczenia jest kilka obiektów sakralnych związanych z kultem religijnym różnych wyznań oraz muzea i platforma widokowa na Górze Zamkowej. Niestety dzień się kończy i zrobiło całkiem późno. Na dzisiaj wystarczy zwiedzania pięknego Podlasia. Zafascynowani pięknem regionu żegnamy się z Rafałem Jaworskim i dziękujemy za wspaniałą przygodę.

Na wiosnę wybiorę się ponownie, aby dokończyć zwiedzanie Drohiczyna i może jeszcze innych miejsc na Podlasiu.

Dziękuję, że jesteś ze mną :).

Mam nadzieję, że zainteresował Cię mój wpis.

Czy chcesz zadać jakieś pytanie? Może napisać coś miłego? A może masz jakieś uwagi do tekstu ?

Śmiało, poniżej możesz to zrobić!

Jeśli podobał Ci się ten wpis, możesz udostępnić go znajomym. 

Dziękuję

Ola

Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku, dzięki której możesz być na bieżąco z moimi wpisami z kolejnych podróży.

www.facebook.com/seniorturysta1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *