ALGIERIA – Ghardaia – oaza pełna tajemnic

Grudzień 2024 rok.

Ghardaia

Ghardaia to największe miasto doliny Mzab. W X wieku wzdłuż doliny powstało pięć ksarów (twierdz) dających schronienie i miejsce odpoczynku dla karawan przemierzających bezkresne pustkowia Sahary. Z czasem ksary obudowywały się osiedlami mieszkalnymi, meczetami, targowiskami, szkołami, łaźniami, cmentarzami tworząc coraz większe osady, które z czasem utworzyły jedną aglomerację o nazwie Ghardaia. Dostęp do wody i umiejętność rozprowadzania wody systemem podziemnych kanałów dała możliwość odbierania coraz większych terenów pustyni pod uprawę palm daktylowych. Współcześnie Ghardaia to ponad 150-cio tysięczne miasto,  położone w połowie drogi na trasie handlowej łączącej port w Algierze z Afryką Sahelijską i aż trudno sobie wyobrazić, że odległość którą  pokonujemy samolotem w półtorej godziny lub samochodem przez 7-8 godzin, karawana wielbłądów z towarami pokonywała przez 20 dni.

Po przylocie i szczegółowej kontroli dokumentów, przejazd do miasta odbywał się w kordonie zabezpieczanym przez wozy policyjne, mimo że była to noc, a ulice były kompletnie puste. Na moje pytanie czy coś nam zagraża, usłyszałam, że jesteśmy całkowicie bezpieczni, ale policja ma tutaj taki zwyczaj eskortowania turystów na trasie kilku kilometrów z lotniska do miasta.

Nazwa Ghardaia – „Jaskinia Daia”, związana jest z legendą, według której młoda dziewczyna o imieniu Daia mieszkała samotnie w jaskini (ghar), porzucona przez wszystkich, ponieważ była w ciąży. Niedaleko stamtąd, na wzgórzu, na którym obecnie stoi meczet noszący jego imię, szejk Sidi Bou-Gdemma zatrzymał swoje wielbłądy na postój i rozbił namiot. Widząc wydobywający się z jaskini dym postanowił zobaczyć, kto zamieszkuje grotę. Uwiedziony urodą młodziutkiej dziewczyny, poprosił ją o rękę. Następnie założyli Ghardaię. Jaskinia nadal istnieje, a kobiety przychodzą tam modlić się o zdrowe potomstwo.

Ghardaia, powstała w połowie XI wieku i dziś jest stolicą M’Zab. Zwiedzanie starej części miasta rozpoczynamy od sporego rynku, otoczonego budynkami z podcieniami mieszczącymi sklepy rzemieślnicze i odzieżowe, po którym można swobodnie się poruszać. Na środku placu stragany z  herbatami ziołowymi, przyprawami, orzeszkami ziemnymi, daktylami i świeżymi owocami. Centralnie położona jest spora, ale nieczynna fontanna. Między tym wszystkim konie i dromadery ku uciesze dzieci. Przez sklep z dywanami w narożniku rynku można, za drobną opłatą, wejść na balkon na drugim piętrze, aby z góry popatrzeć na to wszystko co dzieje się na placu.

Dalsze zwiedzanie ksaru poza placem targowym może odbywać się już tylko zgodnie z lokalnymi przepisami w towarzystwie miejscowego przewodnika, który opowiada o historii, architekturze i zwyczajach mieszkańców.

Architektura

Miejscowi budowniczowie stosują pomysłowe metody aby utrzymać chłód w budynkach. Większość ścian Ghardaii pokrytych jest bąbelkowym tynkiem, który zapewnia wystarczająco dużo cienia, aby obniżyć temperaturę w pomieszczeniach nawet o 20 procent. Przy budowie domów szczególną uwagę zwraca się na zachowanie prywatności i nie przeszkadzaniu sąsiadom. Drzwi wejściowe do budynków są tak usytuowane, aby nigdy nie były naprzeciwko siebie, kominy mają nie zadymiać sąsiednich budynków. Bardzo ważne jest żeby do budynków dochodziło światło słoneczne, najczęściej przez sklepienie, gdyż „mieszkańcy domu, do którego wpada słońce, nigdy nie zobaczą lekarza”. Okna wychodzące na ulicę są wąskie dzięki czemu można dużo widzieć, a jednocześnie nie będąc widzianym z zewnątrz. 

Domy budowane są z piasku, gliny i hydratyzowanego gipsu, skały osadowej, której w dolinie jest pod dostatkiem, a wszystko dowożone jest na grzbiecie osiołków.

Beni Isguen

Beni Isguen –  jedna z pięciu kazbah doliny M`zab ma kształt piramidy, a jego koncentryczny układ skupiony jest wokół meczetu i jego minaretu. Najwyższym punktem miasta jest wieża Boulila. Miasto posiada dwie główne bramy zlokalizowane od północy i południa oraz trzy inne bramy prowadzące do różnych cmentarzy. Wjazd do miasta odbywa się przez solidną bramę z pni palm. Jeszcze nie dawno wszystkie bramy były zamykane na noc.

Po przekroczeniu ciężkiej bramy wejściowej do ksaru, oznakowanie w języku francuskim i angielskim ostrzega gości, że w Beni Isguen zabrania się robienia zdjęć mieszkańcom (szczególnie kobietom) i palenia papierosów. Po ksarze wolno poruszać się wyłącznie w towarzystwie lokalnego przewodnika w określonych godzinach, a jakakolwiek samowola jest niedopuszczalna. Turystom ​​nie wolno przebywać w Beni Isguene podczas południowych modlitw, które trwają około czterech godzin oraz po zachodzie słońca. Nie dopuszczalne jest także spędzenie nocy w murach kazbah.

Wąskie uliczki i liczne schody uniemożliwiają ruch samochodowy. Gdzieniegdzie widoczne są pojedyncze motocykle, a transport materiałów budowlanych odbywa się na grzbietach osiołków. Jednak widać, że nowoczesna technologia przedostaje się do wnętrza kazby poprzez instalacje wodno-kanalizacyjne, gazowe i elektryczności, a liczne klimatyzatory psują czasami widok i specyfikę tego miejsca. Aby maksymalnie chronić prywatność członków rodziny w Beni Isguen domy mają dwoje drzwi: jedne dla gości, drugie dla członków rodziny. Miasteczko wygląda jakby czas zatrzymał się tam kilka wieków temu.

Plac Lala Ashu

Spory plac ze studnią i  otoczony niską zabudową. W 1720 roku pani Lala Ashu właścicielka ziemska, przekazała ten teren na cele publiczne jako przebłaganie za niezamierzone opóźnienie na modlitwę. Od tego czasu plac wykorzystywany jest jako przestrzeń społeczna i kulturalna nadzorowana przez meczet od modlitwy południowej do wieczornej. W tym czasie na placu można sprzedawać różne towary w tym dywany tkane przez kobiety. W niektórych pomieszczeniach na parterze otaczających domów spotykają się klany rodzinne, aby przedyskutowywać bieżące sprawy. Przy placu swoją siedzibę ma sędzia miejski, który rozpatruje zgłaszane mu problemy lokalnej społeczności.

Muzeum etnograficzne

Na zakończenie wizyty można wstąpić do niewielkiego muzeum, w którym wystawione są przedmioty użytku codziennego oraz instalacje przedstawiające wnętrza mieszkalne.

Bou Nouara

Bou Nouara jedna z pięciu kazbah doliny M`zab zbudowane na skale górującej nad miastem i okresowo używanym korytem rzeki, jest najbiedniejszą częścią miasta. Obok szkoły koranicznej usytuowany jest duży cmentarz. Brak tabliczek oraz oznakowania uniemożliwia identyfikację grobów wykonanych z kamieni i gliny – materiałów dostępnych w okolicy, co zapewnia odporność na zmienne warunki pogodowe. Jedynie mogiły pomalowane na biało i zakończone czymś w rodzaju wystających palców świadczą, że pochowany w tym miejscu jest duchowny lub ktoś ogólnie szanowany. Te wystające pionowe elementy symbolizują duchowe połączenie ziemi z niebem, co jest częste w tradycjach społeczności pustynnych. Tu nie oddaje się czci zmarłym.

Meczet w kazbah Bou Nouara

Najmniejszy meczet w tym regionie założony w XI wieku. Z czasem popadający w ruinę i niewykorzystywany do celów religijnych, był zasiedlony przez rodziny, które przeniosły się tu po wewnętrznej wojnie kilka wieków temu.

Przy współpracy konserwatorów, historyków, architektów oraz rzemieślników przystąpiono do renowacji meczetu. Wykorzystując wyniki badań struktury budynku oraz technologii budowy, stosując  tradycyjne techniki i materiały budowlane pozyskane na miejscu udało się odtworzyć meczet, przywracając mu pierwotny wygląd. Pomarańczowo-piaskowy kolor budynku doskonale harmonizuje z otaczającym pustynnym krajobrazem.

Meczet o nieregularnych kształtach składa się z sali modlitewnej, której filary i łuki są o prostych kształtach podtrzymujących dach tarasowy, oraz z otaczającej ją dużej przestrzeni modlitewnej. Schodkowe przypory, które wspierają konstrukcję nadają jej monumentalny charakter. Grube ściany wzmacniają stabilność konstrukcji, chroniąc przed wiatrem i burzami piaskowymi, a wąskie otwory okienne ograniczają nagrzewanie wnętrza, zapewniając jednocześnie minimalne oświetlenie i wentylację.

Ludzie

Mężczyźni i kobiety poruszają się w milczeniu. Te ostatnie spowite są białą tkaniną wyglądającą jak prześcieradło sięgającą do kostek. Zamężne kobiety całkowicie zakrywają twarz, oprócz jednego oka. Tak zawoalowane kobiety „cyklopy” unikają wzroku przybyszów, chowają się, odwracają twarz do ściany, żeby uniknąć wzroku nieznajomego.

Mężczyzn wyróżnia charakterystyczny dla tego miejsca strój-plisowane spodnie w szarym  lub bezowym kolorze (saroual loubia) i białe nakrycie głowy (chéchia).

Społeczność doliny M`zab tworzy wśród ludności Sahary odrębny naród, znany z surowej moralności i kultury pełnej tajemnic. M`zabici staranie pielęgnują swoje tradycje poprzez unikalny ubiór, język, architekturę i styl życia.

Sprawy miasta i rozstrzyganie wszelkich sporów sądowych należy do zgromadzenia składającego się ze przedstawicieli różnych rodzin. Życie M`zabitów jest regulowane ogólnie przyjętymi zasadami skrupulatnie przestrzeganymi przez wszystkich, a obowiązującymi od stuleci i przekazywanymi z ojca na syna. Od urodzenia M`zabita jest pod opieką społeczności w zakresie edukacji, pracy, małżeństwa i budowy domu. 

Uprawa palm

Bujne, zielone gaje palm daktylowych rozciągają się wokół Ghardaii pasem o szerokości około 8 km do którego woda doprowadzana jest dzięki systemom nawadniającym. Kanałami naziemnymi i podziemnymi rozprowadza się wodę czerpaną z około 4 000 studni za pomocą pomp silnikowych. Oprócz tego system podziemnych tuneli służy do przechwytywania wody deszczowej i przesyłania jej do oaz. Pod palmami zagospodarowuje się każdy skrawek ziemi, na poletka pod uprawę owoców, zboża i roślin strączkowych. Wokół Ghardaii rośnie około 60 000 palm daktylowych. Z pni palmowych wytwarzane są dachy, stropy lub bramy wjazdowe do posesji. Miejscowa ludność bardzo szanuje palmy i uważa je za żywe istoty, które ich karmią, dlatego nigdy nie wycina się owocujących drzew, a na cele budowlane wykorzystuje się tylko drewno z martwych palm.

Hotel M`zab

Hotel 3 gwiazdkowy. Pokoje i łazienka nie najwyższych lotów. Ciepła woda pod prysznicem należy raczej do rzadkości. Śniadania tak zwane francuskie czyli croissant i ledwie ciepła kawa. Na plus na pewno można zapisać to, że z hotelu rozciąga się piękna panorama na miasto i to, że do miasta wystarczy zejść po schodkach.

Ghardaia to prawdziwe muzeum na wolnym powietrzu, pentapolis M’zab, składające się z pięciu ksarów (miast-fortec) z ich tradycyjnymi budynkami uważanymi za wyjątkowe arcydzieła architektury, wąskimi, krętymi uliczkami i kobietami odzianymi w białe „prześcieradła” unikającymi wzroku turystów. Jest to jedyne w swoim rodzaju miasto saharyjskie, które pozostawia w pamięci niezatarte wspomnienia.

Dziękuję, że jesteś ze mną :).

Mam nadzieję, że zainteresował Cię mój wpis.

Czy chcesz zadać jakieś pytanie? Może napisać coś miłego? A może masz jakieś uwagi do tekstu ?

Śmiało, poniżej możesz to zrobić!

Jeśli podobał Ci się ten wpis, możesz udostępnić go znajomym. 

Dziękuję

Ola

Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku, dzięki której możesz być na bieżąco z moimi wpisami z kolejnych podróży.

www.facebook.com/seniorturysta1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *