DUBLIN – listopad 2021
Na wyjazd do Dublina skusiły minie bardzo tanie bilety lotnicze w liniach Ryanair. Lot w obie strony kosztował 115 zł, plus tani hotel w centrum i naprawdę za niewielkie pieniądze można spędzić 4 – 5 dni w Dublinie. Tyle czasu wystarczy na zwiedzenie głównych atrakcji kulturalnych i oczywiście odwiedzenie kilku ciekawszych pubów nad pintą Guinnessa. Do ilu pubów zawitamy to zależy wyłącznie od naszych możliwości i zasobności portfela. Musimy liczyć się z tym, że przy wejściu do każdego pubu, restauracji czy muzeum musimy okazać się „paszportem covid”. W Irlandii zaszczepione jest ponad 90% społeczeństwa, dlatego mimo obostrzeń covid miejsca publiczne tętnią życiem od rana do późnej nocy.
Poza tym nawet w połowie listopada Irlandia jest piękna i zielona, a w parkach i ogrodach rosną palmy. Klimat Irlandii jest ogólnie dosyć przyjazny – lato bez nadmiernych upałów, z zima bez temperatur poniżej zera.
KATEDRA ŚW. PATRYKA – Święty Patryk (ur. 385–389, zm. 17 marca 461) patron Irlandii pochodził prawdopodobnie z terenów dzisiejszej Walii. W wieku kilkunastu lat został porwany z domu rodzinnego i sprzedany jakiemuś gospodarzowi w Irlandii jako parobek. Takie to były czasy. Na zielonych łąkach Irlandii pasał młody Patryk owce lub krowy przez całe sześć lat i rozmyślał nad zagadnieniami wiary. Kiedy nadarzyła się okazja uciekł przez kanał La Manche do Galii, tam poświęcił się naukom chrześcijaństwa i przyjął święcenia kapłańskie. Kiedy postanowił powrócić do ojczyzny miał widzenie we śnie, w którym usłyszał, że ma powrócić do Irlandii i tam głosić wiarę Chrystusa. Przez ponad 40 lat prowadził pracę misyjną na terenie Irlandii, przyczynił się do wybudowania wielu kościołów, a pod koniec życia doprowadził do chrztu Irlandii. Według legend przywracał wzrok ślepcom, ożywiał zmarłych i uwolnił Irlandię od plagi węży.
Początki Katedry sięgają XII wieku, kiedy to postawiono drewniany kościół przy źródełku, które służyło do chrzczenia pierwszych chrześcijan dla upamiętnienia misjonarskiej działalności świętego Patryka. Następnie w XIII wieku wybudowano w miejsce drewnianej budowli kamienną katedrę w stylu angielskiego wczesnego gotyku. W kolejnych latach katedra ulegał spaleniom, zawaleniu się dach oraz uszkodzeniom na skutek powodzi, popadała w ruinę i przez pewien czas nie była użytkowana, gdyż stanowiła zagrożenie dla wiernych. Dopiero w XIX wieku rodzina Guinnessów wyłożyła potężne środki na przywrócenie dawnej świetności, którą możemy podziwiać do dzisiaj. Obecnie katedra ma status pomnika narodowego Irlandii.
w jednej z naw znajduje się Drzewo Pamięci przypomina o osobach które poległy w konfliktach. Można wziąć listek z stojącej obok misy i wpisać swoją wiadomość do ofiar różnych wojen i zawiesić na tym drzewku.
Wejście do Katedry 7 E
PUBY I RESTAURACJE
Trudno tu opisywać poszczególne puby, ponieważ jest ich tak dużo. Każdy z nich ma swój nie powtarzalny styl i wystrój. W niektórych jest muzyka na żywo, a w innych możemy w weekendy trafić na tańce irlandzkie. Co by nie było mały Guinness kosztuje 3-4 E, duży 5-6 E, a szklaneczka whisky lokalnej 4-5 E. Na porządku dziennym jest turystyka pubowa czyli spacer od pubu do pubu, a w każdym trzeba wypić jakiś trunek i chwilę posiedzieć, żeby poczuć atmosferę danego pubu. Sam Guinness jest piwem zawierającym 4,2% alkoholu, więc w jeden wieczór można kilka pubów odwiedzić.
Za nim pójdziemy do pubów warto wejść na stronę internetową i zrobić rezerwację. Do normalnego widoku należą długie kolejki przed lepszymi pubami i bez rezerwacji musimy się liczyć, że jakiś czas będziemy stać w oczekiwaniu na wolne miejsca.
Opiszę dwie restauracje, które naprawdę warte są naszej uwagi i dlatego koniecznie trzeba je odwiedzić.
The Bank – znajduje się w pobliżu Uniwersytetu. Wchodząc do środka znajdujemy się w głównej sali banku utrzymanego we wspaniałym stylu wiktoriański, charakteryzującym się luksusem, przepychem, wyrazistą kolorystką i bogactwem zdobień i dodatków. Ściany wyłożone czerwonym marmurem, witrażowe sufity, podłogi mozaikowe i spektakularne ręcznie rzeźbione tynki i gzymsy stanowią niezwykle ozdobną scenerię. Podają tu wyśmienitą Irish coffe – 8,5 E. Do piwa można zamówić przekąski: ostrygi – 3E za sztukę, mule w sosie serowym – 9E, pasztet z wątróbek drobiowych – 8,5E, a wszystko pięknie podane i bardzo smaczne.
The Church – Jervis street. Parafia Najświętszej Marii Panny została założona w 1697 roku i niemalże natychmiast ruszyły prace przy budowie kościoła, który został ukończony 1702 roku. Wraz ze zmianą lokalnego obszaru mieszkaniowego na komercyjny i spadkiem liczby protestantów kościół został zamknięty w 1986 roku po 284 latach swojej działalności. Po kilkunastu latach został zakupiony przez prywatnego inwestora, który przeprowadził gruntowny remont i w 2005 roku zaczęła działać tam kawiarnia. W 2007 roku został ponownie sprzedany obecnym właścicielom i funkcjonuje pod nazwą CHURCH czyli „Kościół”. Co ciekawe, do czasu zmian wprowadzonych w celu jego renowacji jako kawiarni i baru, posiadał najstarsze niezmienione wnętrze kościoła w Dublinie i wiele z nich zostało pięknie zachowanych. Na miejscu możemy zobaczyć oryginalną chrzcielnicę, XVII wieczne organy oraz płyty nagrobne znajdujące się na ścianach.
Z ciekawostek: 260 lat temu w tym kościele wstąpił w związek małżeński założyciel browaru Artur Guinness. Z tego związku na świat przyszło 21 dzieci, ale tylko 10 dożyło wieku dorosłego.
BROWAR GUINNESSA Guinness Storehouse. W cenę wchodzi zwiedzanie muzeum browaru oraz 0,5 litrowa pinta ( typ charakterystycznej szklanki do Guinnessa) piwa na ostatnim 7-mym piętrze z widokiem na całe miasto. Byliśmy tam już po zachodzie słońca, nie wiele było widać, ale wieczorny krajobraz z migającymi światełkami też ma swoje uroki.
W 6-cio piętrowym muzeum pokazany jest cykl produkcyjny, historia oraz ciekawostki związanych z Guinnessem – jednym z bardziej rozpoznawalnych symboli Irlandii.
Z ciekawostek, nalanie tzw. “perfekcyjnej pinty”, czyli 0,568l zajmuje dokładnie 119,53 sekund. Codziennie o godzinie 10 grupa ekspertów testuje wywar pod względem jego konsystencji oraz smak w celu utrzymanie wysokiej jakości piwa. Na przedostatnim piętrze znajdują się różne symbole minionych kampanii reklamowych np. kangur z butelką piwa czy pokaźnych rozmiarów ryba pedałująca na rowerze – hasłem tej kampanii było „Women needs a man like a fish needs a bicycle” – dosyć kontrowersyjne hasło jak na lata 50-ciąte ale jakże wizjonerskie.
Słynne kulki znajdujące się w puszkach Guinnessa, mają za zadanie uwolnić azot podczas otwierania puszki, który powoduje wytworzenie specyficznej, niepowtarzalnej kremowej piany na powierzchni piwa.
Cena biletów seniorzy 19 E, pozostali dorośli 22 E
MUZEA
Dublinia Muzeum żywej historii Wikingów i średniowiecznego Dublina. Bardzo realistycznie przedstawione scenki z różnych dziedzin życia codziennego średniowiecznego Dublina z postaciami, które jakby zastygły w trakcie swoich codziennych czynności.
Cena biletów seniorzy 11 E, pozostali dorośli 12 E
Irlandzkie Muzeum Emigracji EPIC to prywatne muzeum, założone przez Neville’a Isdella , byłego prezesa i dyrektora naczelnego The Coca-Cola Company. Zostało otwarte dla publiczności w 2016 roku. Bardzo nowoczesne, interaktywne muzeum znajduje się w podziemiach zabytkowego budynku z 1820 roku. Przechodząc przez całą ekspozycję poznajemy przyczyny emigracji od 500 roku aż do współczesności. Obejmujące: pracę misjonarzy religijnych, okres głodu, prześladowania religijne i społeczne, transport przestępczy oraz skutki zaangażowania Irlandii w zagraniczne konflikty. Wystawa składa się z dwudziestu tematycznych galerii, każda poświęcona odrębnemu zagadnieniu.
Cena biletów seniorzy 15 E, pozostali dorośli 16,50 E
Zamek Dubliński
W 1204 roku król Jan bez Ziemi wydał rozkaz budowy zamku. Z czasem Zamek Dubliński stał się najważniejszą budowlą obronną Irlandii. W ciągu kolejnych ośmiu wieków był siedzibą władzy kolonialnej, centrum władzy militarnej, politycznej i miejscem spotkań irlandzkiej klasy rządzącej. Zamek ulegał ciągłym zmianom w zależności od potrzeb. W styczniu 1922 roku w sześć lat po zakończeniu Powstania Wielkanocnego i zakończeniu irlandzkiej wojny niepodległościowej (1919-1921) Zamek Dubliński został przekazany Michaelowi Collinsowi. Collins był pierwszym przywódcą niezależnego Wolnego Państwa Irlandzkiego. Od tamtego czasu zamek pełni funkcję prestiżowego miejsca oficjalnych spotkań, odbywają się w nim wydarzenia państwowe najwyższej rangi, w tym zaprzysiężenie irlandzkiego prezydenta, która odbywa się co siedem lat.
Wejście bezpłatne
Irlandzka Galeria Narodowa
Założone w 1854 roku, otwarte dla publiczności zostało dziesięć lat później. Zbiory muzeum skupione są przede wszystkim na sztuce irlandzkiej, ale obejmują również dzieła głównych szkół malarstwa europejskiego. Muzeum znaczną część swoich zbiorów zawdzięcza licznym darczyńcom. Obecnie zbiory Irlandzkiej Galerii Narodowej liczą około 15 000 eksponatów obejmujących 700 lat historii sztuki, reprezentowanej przez obrazy, grafikę i rzeźbę.
Wejście bezpłatne
UNIWERSYTET w centrum miasta znajduje się stara część Uniwersytetu, który został założony w 1854 jako Katolicki Uniwersytet Irlandii. Obecnie większość wydziałów jest przeniesionych do kampusu poza miastem.
GALERIE HANDLOWE
Centrum Powerscout był domem Richarda Wingfielda, trzeciego wicehrabiego Powerscourta (1744-1788) i jego żony Lady Amelii, która kupiła dom w mieście aby zabawiać gości w sezonie parlamentarnym. Dom zbudowany jest w stylu gregoriańskim i jest zaliczany do jednej z najwspanialszych budowli tego okresu. Właściciele nie szczędzili wydatków na dekorację domu i zatrudniali najlepszych artystów i rzemieślników. W tamtych czasach budynek był domem na imprezy towarzyskie.
Obecnie jest to galeria handlowa z luksusowymi sklepami oraz galeriami sztuki współczesnej. W patio znajduje się kawiarnia.
Stephen`s Green – centrum handlowe znajdujące się w pobliżu parku o tej samej nazwie. Konstrukcja tego centrum handlowego wykonana jest ze stali i szkła. Czujemy się w niej trochę jak w wielkiej szklarni ale robi wrażenie.
CIEKAWE MIEJSCA, które warto zobaczyć
Grand Canal – w pobliżu ujścia rzeki Liffey do morza powstała nowoczesna dzielnica, trochę przypominająca mi Oslo, ot takie drobne podobieństwa. Zlokalizowany jest tu między innymi Bord Gais Energy Theatre, który jest największym teatrem irlandzkim. Został on oddany do użytku w 2010 roku.
Centrum kongresowe i most Samuela Becketta
Nad rzeką Liffey znajduje się nowoczesne Centrum kongresowe o bardzo ciekawej architekturze. Jest to pierwsze na świecie centrum kongresowe o zerowej emisji dwutlenku węgla. Zostało oddane do użytku w 2010 roku. Obok znajduje się most imienia Samuela Becketta, irlandzkiego dramatopisarza, autora między innymi Czekając na Godota. Most ten stylizowany jest w kształcie harfy, która jest narodowym symbolem Irlandii.
I NA KONIEC CIEKAWOSTKI
Molly Malone Chociaż nie zachowały się żadne wiarygodne źródła historyczne, uznaje się, że Molly Malone kiedyś żyła w Dublinie, W dzień zajmowała się sprzedażą ryb i krabów, zaś w nocy własnego ciała. O jej życiu opowiada popularna, folklorystyczna pieśń, która w Irlandii zdobyła nieomal status hymnu narodowego i jest nieoficjalnym hymnem Dublina. Utwór ten często śpiewany jest przez kibiców rugby i opowiada o pięknej sprzedawczyni ryb, pracującej na ulicy, która zmarła młodo na febrę.
Patrząc na postać Molly Malone od razu wiemy gdzie należy ją pogłaskać żeby nam się szczęściło w życiu. Statua stała się najbardziej rozpoznawalnym pomnikiem w mieście i najchętniej odwiedzanym przez turystów. Obowiązkowo trzeba sobie zrobić zdjęcie w towarzystwie najbardziej znanej Irlandki.
Constance Markiewicz (1868-1927) w wielu miejscach możemy trafić na pomniki, tablice lub inne formy upamiętnienia Constance Markiewicz. Zainteresowałam się polsko brzmiącym nazwiskiem ale nic z tego. Pani Constance poznała w Paryżu przystojnego Kazimierza Markiewicza i szybko wzięła z nim ślub. On zabrał ją do majątku gdzieś na Ukrainie, ona szybko wróciła do Irlandii i zajęła się szeroko zakrojoną działalnością feministyczną oraz walką o niepodległość Irlandii. Parokrotnie siedziała za to w więzieniu i była nawet skazana na śmierć ale objęła ją amnestia. Jest bohaterką narodową, a z Markiewiczem szybko się rozwiodła i tyle tej Polskości.
I ja tam byłam piwo i whisky piłam
grzecznie i dobrze się bawiłam
a wszystko co zapamiętałam
zgodnie z prawdą tu opisałam
Dziękuję, że jesteś ze mną :).
Mam nadzieję, że zainteresował Cię mój wpis.
Czy chcesz zadać jakieś pytanie? Może napisać coś miłego? A może masz jakieś uwagi do tekstu ?
Śmiało, poniżej możesz to zrobić!
Jeśli podobał Ci się ten wpis, możesz udostępnić go znajomym.
Dziękuję
Ola
Zapraszam do obserwowania mojej strony na Facebooku, dzięki której możesz być na bieżąco z moimi wpisami z kolejnych podróży.